Sweeney bylby genialny gdyby nie to ze krew wyglada komicznie. jak mleko z ketchupem ;p Ale dwojka moich ulubionych aktorow (helena i johny) w jednym filmie... cud, miod i fistaszki

Z piekla rodem... very good. Co prawda w polowie juz wiedzialam kto jest Kuba rozpruwaczem, ale i tak milo sie ogladalo
Oprocz tego 2 pierwsze czesci Aliena... Ogolnie jakos 1 czesc bardzij mi przypadla do gustu. Moze i gorsze to od strony technicznej, ale lepszy klimat jest. w drugiej te alieny takie strasznie powolne sie wydaja. No i to bylo juz zbyt przewidywalne, schemat taki sam prawie jak w 1.